Kerygmat[1][2][3][4] (z gr. κήρυγμα [kḗrygma] – ogłoszenie, proklamacja[5][6], κηρύσσειν [kēryssein] – głosić, przepowiadać, obwieszczać przez publicznego posłańca, pełnienie funkcji herolda[7][6]) – w teologii chrześcijańskiej głoszenie Słowa Bożego[8][9], a w ujęciu biblijno-teologicznym pojęcie określa publiczne i uroczyste ogłaszanie dzieła zbawienia przez Boga i objawienia go w ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie[10][11]. Proklamacja jest połączona z wezwaniem do nawrócenia i chrztu[8]. W sensie szerszym termin „kerygmat” określa treść głoszenia, zaś równocześnie, jak również – w sensie ścisłym – czynność publicznego, uroczystego głoszenia[5][10][8][12].
Termin kerygmat wywodzi się od greckich słów: κήρυγμα [kḗrygma], oznaczającego „ogłoszenie”, „proklamacja”[5][6][9] oraz κηρύσσει [kēryssein] – „głosić”, „przepowiadać”, „obwieszczać przez publicznego posłańca”, „pełnienie funkcji herolda”[7][6][9]. W literaturze greckiej częściej można było spotkać formę κῆρυξ [keryks] – „herold” „ten, który obwieszcza”, natomiast w języku biblijnym, a szczególnie nowotestamentowym, najczęściej pojawiała się forma kēryssein. W Nowym Testamencie spotykany jest także czasownik κηρύσσω [kérussó], oznaczającego „obwieszczać”, „ogłaszać”. Podstawę słowotwórczą terminu stanowi rdzeń keryk-[8]. Związek terminu zarówno z greckim czasownikiem, jak i rzeczownikiem sprawia, że kerygmat określa zarówno treść oraz czynność głoszenia, jak i pełnienie funkcji herolda, publicznego posłańca, ogłaszanie, przepowiadanie. Głoszenie, ogłaszanie czy też przepowiadanie Słowa Bożego określane jest biblijnie „kerygmą”, zaś treść przepowiadania „kerygmatem”[8], ale współczesna egzegeza określa terminem „kerygmat” równocześnie treść, jak również czynność głoszenia[5][10][8][12].
Poza dwoma wzmiankami do osoby proroka Jonasza (Mt 12,41; Łk 11,32) rzeczownik kḗrygma nie występuje w ewangeliach kanonicznych, jeden raz obecny jest w Dziejach Apostolskich (Dz 10, 42). W listach św. Pawła użyty został sześciokrotnie: w informacji o głoszeniu nowiny o Jezusie (Tt 1,3) i zmartwychwstaniu (1 Kor 15,14), a także o „mocy Bożej”, jaka towarzyszyła owemu głoszeniu (1 Kor 1,21; 2, 4; 2Tm 4,17)[13]. U Hipolita Rzymskiego znaczenie rzeczownika kḗrygma zostało rozszerzone o znaczenia: wyrok, ogłoszenie, proklamacja, zaś Orygenes nadawał terminowi znaczenie głoszenia kazania, głoszenia Ewangelii. Klemens Aleksandryjski określał tak radosne okrzyki, aplauz, oklaski, brawa, jednak w literaturze patrystycznej termin ten najczęściej był używany dla określenia treści apostolskiego przekazu[8].
W Nowym Testamencie czasownik kēryssein występuje najczęściej w ewangeliach synoptycznych, a także w Listach św. Pawła. Słowo to jest tam używane na określenie czynności przepowiadania Dobrej Nowiny przez apostołów i uczniów[13] – nie w znaczeniu zapowiadania czegoś co ma się wydarzyć, ale jako ogłoszenie, obwieszczenie tego, co zapowiadały wcześniej proroctwa Starego Testamentu[14]. W całym Nowym Testamencie zostało użyte 60 razy[15]. Z kolei w Septuagincie termin kēryssein został użyty tylko 34-krotnie i służył oddaniu znaczenia sześciu hebrajskich słów, wśród nich określenia opisującego działalność herolda (Rdz 41,43; Est 6,9.11; Dn 3,4; 5,29; 2 Krn 24,9; 2 Krl 10,20)[14][16].
Rzeczownik keryks występuje w Nowym Testamencie tylko trzy razy[17][15] (1 Tm 2,7; 2 Tm 1,11; 2 P 2,5). W 1. Liście do Tymoteusza Paweł określa siebie jako „głosiciel i apostoł” (κῆρυξ καὶ ἀπόστολος) oraz „nauczyciel narodów” (διδάσκαλος ἐθνῶν ἐν πίστει καὶ ἀληθείᾳ). Autor wskazuje więc, na swoją funkcję (herold), fakt posłania do wykonywania funkcji (apostoł) oraz kompetencje, co łączy funkcję z istotą przekazu[17]. W 2. Liście do Tymoteusza Paweł określa siebie jako herolda-głosiciela (keryksa), którego zadaniem jest głoszenie Ewangelii. Z kolei 2. List Piotra wspomina o Noem, który jako „herold sprawiedliwości” (Νῶε δικαιοσύνης κήρυκα) został uratowany przez Boga. Autor listu wskazuje, że keryksem jest osoba, która realizuje zasady moralne oraz je głosi[18].
Klemens Rzymski, biskup Rzymu w końcu I wieku, w liście do gminy chrześcijańskiej w Koryncie napisał: „Paweł (...) stał się heroldem Pana na Wschodzie i na Zachodzie, pozyskał też za swoją wierność szlachetną sławę”. Termin keryks był przez Klemensa I i Bazylego Wielkiego odnoszony także do postaci Jana Chrzciciela. Klemens używał tego terminu szerzej – w odniesieniu do proroków w Starym i Apostołów w Nowym Testamencie[18].
W pierwotnym Kościele „głoszenie” było otaczane szczególną troską. Świadczy o tym 32-krotne użycie w Nowym Testamencie czasowników: εὐαγγελίζω [euaggelízō] oznaczającego „ogłaszać Dobrą Nowinę”, „ewangelizować”[15][19], oraz μαρτυρέω [martureó] określającego „świadczenie”, „bycie świadkiem” (Jezusa)[15][20].
Polskojęzyczny termin „kerygmat” został zapożyczony z greki. Występuje jako rzeczownik rodzaju nijakiego „należący do spółgłoskowej deklinacji trzeciej o temacie zakończonym na dentalne -t, które zgodnie z fonetycznymi prawami w języku greckim w mianowniku liczby pojedynczej odpadło”[4]. W polskiej formie owo -t na końcu słowa (pochodzące z dopełniacza) zachowało się, na tej samej zasadzie jak greckie δόγμα, -ατος zostało w języku polskim zapożyczone – za pośrednictwem łaciny – w formie „dogmat”[4].
Termin nie jest w języku polskim zakorzeniony. Starsze i historyczne słowniki języka polskiego go nie wymieniają[4]. Nie występuje także w „Encyklopedii kościelnej” ks. Michała Nowodworskiego z końca XIX wieku[21]. W „Słowniku kościelnym łacińsko-polskim” (1948) Władysława A. Jougana[22] wymieniony został – jako zapożyczony z greki – termin kerygma, (-atis). Słownik wskazywał na dwa znaczenia: okrzyk, rozkaz oraz ogłoszenie, kazanie[4]. W 1954 Władysław Miziołek opublikował pracę „Egzystencjonalne rozumienie kerygmatu chrześcijańskiego u R. Bultmanna a dogmat”[23]. Szersze wyjaśnienie używanego w literaturze patrystycznej terminu „kerygmat” we współczesnym polskojęzycznym piśmiennictwie można odnaleźć w publikacji Franciszka Drączkowskiego „Kerygmat pisemny w teorii i praktyce Klemensa Aleksandryjskiego” z 1979[24]. W 1987 Stanisław Urbańczyk zauważał, że – w konsekwencji przemian posoborowych – zawarte w tytule jego publikacji, zapożyczone z greki terminy („Charyzmat, kerygmat i homilia”) zaczęły częściej zajmować miejsce używanych wcześniej przez Kościół katolicki polskie określenia: dar Ducha świętego, nauczanie i kazanie[25].
Kerygmat stanowi w teologii chrześcijańskiej podstawę orędzia ewangelicznego i odwołuje się szczególnie do opisywanego w Nowym Testamencie przepowiadania Dobrej Nowiny przez apostołów. Przesłanie owego ogłaszania dotyczyło osoby Jezusa Chrystusa, który był posłany przez Boga, głosił przyjście Królestwa Bożego, w nim wypełniały się proroctwa zawarte w Starym Testamencie, a On umarł, został pogrzebany i zmartwychwstał, po czym został wyniesiony na prawicę Boga w Niebie[26]. Proklamacja jest połączona z wezwaniem do nawrócenia i chrztu[8]. W sensie szerszym termin „kerygmat” określa treść głoszenia, zaś równocześnie, jak również – w sensie ścisłym – czynność publicznego, uroczystego głoszenia[5][10][8][12].
Rozgłaszanie „Dobrej Nowiny o Miłości Bożej” miało wzór i początek w kerygmacie Jezusa[14], który głosił przesłanie o królewskim panowaniu Boga (Βασιλεία τοῦ Θεοῦ [basileia tou theu])[27]. Fraza „Królestwo Boże” pojawia się w Nowym Testamencie 122 razy, w tym 99-krotnie we wszystkich trzech ewangeliach synoptycznych, a 90 w wypowiedziach Jezusa[28], który po raz pierwszy, wysyłając uczniów w pierwszą podróż misyjną (Mt 10, 1–16), nakazuje, by głosili/wykrzyczeli [Krissete!] kerygmat (πορευόμενοι δὲ κηρύσσετε λέγοντες ὅτι Ἤγγικεν ἡ βασιλεία τῶν οὐρανῶν (Mt 10,7) – w tłumaczeniu BT: „Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie”. W innych opisach ewangelicznych znalazły się frazy mówiące o tym, że Jezus „chodził po Galilei i głosił (krisseon) Ewangelię Bożą”(Mk 1, 14)[14].
Apostołowie zaczęli głosić kerygmat już w dniu święta Pięćdziesiątnicy, podczas którego, zgodnie z biblijnym przekazem, nastąpiło zesłanie na nich Ducha Świętego. Byli świadkami Paschy Chrystusa, mówili o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa jako o wydarzeniu zbawczym. Do najważniejszych przykładów kerygmatu w Dziejach Apostolskich należała przemowa Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy, czyli bezpośrednio po zesłaniu Ducha Świętego (Dz 2, 14–36) – w której mówca głosił, że proroctwo Dawida wypełniło się w zmartwychwstaniu Chrystusa i stawiał za świadków pozostałych apostołów („My wszyscy jesteśmy tego świadkami” (Dz 2, 32)) – oraz mowa, jaką do Żydów i Greków wygłosił w Antiochii Pizydyjskiej Paweł z Tarsu (Dz 13, 16–41), jak też przemowa z okazji chrztu pogańskiego setnika Korneliusza[8].
Jak wskazał Raniero Cantalamessa, głoszenie kerygmatu przez apostołów było nierozdzielnie związane z celebracją Wielkanocy-Paschy chrześcijańskiej oraz Eucharystii, będących pamiątką śmierci Pana (por. 1 Kor 11,26). Najwcześniejsza wzmianka o tej własnej passze chrześcijan pochodzi z 1 Listu do Koryntian. Około 20 lat od wydarzeń historycznych Paweł mówił o tym, że Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha (1 Kor 5,7). Apostołowie przepowiadali, że to, co zapowiadała Pascha żydowska, spełniło się w Jezusie, w Jego przejściu ze śmierci do życia. Było to najwyższe spełnienie doświadczenia związanego z Wyjściem:
Kiedy po Pięćdziesiątnicy zaczęły się formować pierwsze opowiadania na temat tego, co „wydarzyło się w Jerozolimie”, a co następnie było również przepowiadane ustnie, wtedy dla wszystkich chrześcijan stało się rzeczą jasną, że to, czego w swym świętowaniu Paschy Żydzi oczekiwali, czyli nowego Wyjścia, nowego i ostatecznego zbawienia dokonanego przez Mesjasza, zostało zrealizowane przez Jezusa z Nazaretu. Wielkie oczekiwanie zostało spełnione. Jezus zastąpił starożytną Paschę, sam stając się „nową Paschą”.
Według Cantalamessy w okresie pomiędzy zredagowaniem Ewangelii synoptycznych i Ewangelii Jana można dostrzec proces rozwoju i dojrzewania kerygmatu. Tym, co stymulowało ten proces, było nauczanie obiecanego przez Jezusa Ducha Świętego oraz doświadczenie życia liturgicznego wspólnot Kościoła[29].
Klemens Aleksandryjski w swoim dziele „Stromateis” wprowadzał i realizował formę kerygmatu pisemnego[30][24], a w swojej „Historii kościelnej” kontynuował ją Euzebiusz z Cezarei. Dla Grzegorza z Nazjanzu głoszeniem kerygmatu mogło być także żmudne, cierpliwe przepisywanie świętych ksiąg[8].
W pismach patrystycznych termin kḗrygma był używany zarówno dla[31]:
Ojcowie Kościoła wyróżniali także „kerygmat czynu”, którym mogło być zarówno proste życie zgodne z wiarą chrześcijańską, jak i męczeństwo czy życie monastyczne. Z tego powodu mnichów nazywano często „milczącymi keryksami”, a Grzegorz z Nazjanzu formę rozgłaszania wiary widział także w męczeństwie[8].
Praktyka katechezy kerygmatycznej jako głoszenia wtajemniczającego w wiarę została zapomniana wraz z zanikiem katechumenatu w VIII i IX wieku. W jej miejsce pojawiła się praktyka uczenia dzieci w domach „katechizmu”. Mówił o tym Tomasz z Akwinu w swej Sumie teologicznej (STh III q71 a1). Z czasem, zwłaszcza w wyniku rozwoju sztuki drukarskiej w XV wieku, pojawiły się podręczniki, spisane zbiory prawd wiary w formie książkowej[32]. Mimo akcentowania przez reformację w XVI wieku wagi głoszonego przekazu o zbawieniu w gronie protestantów i katolików mnożyły się podręczniki zwane katechizmami (np. Katechizm Rzymski o charakterze kontrreformacyjnym czy Mały katechizm Marcina Lutra)[26]. Naturalistyczne i moralizatorskie ujęcie katechezy z czasów oświecenia spowodowało powstanie na przełomie XVIII i XIX wieku w gronie pastoralistów obszarów języka niemieckiego związanych ze szkołą tybińską (Johann Michael Sailer, Bernhard Overberg, Johann Baptist Hirscher) idei przywrócenia katechezie jej pierwotnego, biblijnego ujęcia. W konsekwencji rozwijała się katecheza kerygmatyczna, której podstawę stanowiło Objawienie Boże. W stosunkowo krótkim czasie nurt ten został osłabiony przez odnawiającą się scholastykę, ale ożywający przed wojną światową ruch biblijny i liturgiczny pozwolił na powrót idei katechezy kerygmatycznej z początku XIX wieku, a także do głoszenia apostolskiego[33]. Teologia kerygmatyczna zyskała ożywienie w 1892 r. wraz z publikacją dzieła niemieckiego teologa Martina Kählera („Der sogenannte historische Jesus und der geschichtliche, biblische Christus”)[34], w którym autor skonfrontował historyczny relatywizm z apostolskim nauczaniem: »Prawdziwy Chrystus to Chrystus proklamowany, a proklamowany Chrystus to Chrystus wiary«[35]. Po I wojnie światowej w Niemczech i Szwajcarii rozwijała się teologia dialektyczna, nurt teologii protestanckiej w łonie którego krytyce podlegał historyzm i psychologizm teologii liberalnej[36].
Kolejnymi dwoma istotnymi impulsami były: encyklika „Divino afflante Spiritu” papieża Piusa XII, która otwierała pole do rozwoju egzegezy i katechezy, oraz publikacja w 1936 roku książki Josefa Andreasa Jungmanna „Die Frohbotschaft und unsere Glaubensverkündigung”, w której autor postulował postawienie treści wyżej niż metody w katechezie[33].
W 1938 roku Karl Barth, jeden z najpłodniejszych teologów protestanckich XX w.[37], wydał niewielką książkę „Ewangelia i kształcenie”[38], w której dowodził, iż źródła pedagogiki chrześcijańskiej nie mogą stanowić teorie pedagogiczne, ale przekaz biblijny[37]. W sposób typowy dla tradycji protestanckiej Barth radykalnie rozdzielił religię i wiarę[36]. Po II wojnie światowej uznanie zdobywała nowa koncepcja edukacji religijnej zwana „nauczaniem ewangelickim” (lub „instruktarzem ewangelickim”), wpisującym się w nurt tradycji kerygmatycznej[37]. W latach 50. XX wieku niemiecka szkoła teologów protestanckich rozwijała się w kierunku teorii kształcenia opartej na hermeneutyce egzystencjalnej. Należący do znaczących reprezentantów tego nurtu Rudolf Bultmann, jeden z najbardziej wpływowych teologów ewangelickich XX wieku[39], był twórcą idei egzystencjalnego rozumienia kerygmatu chrześcijańskiego[23]. Wraz z Barthem byli filarami protestanckiej teologii kerygmatycznej XX wieku[36][23].
Kerygmat był i jest wspólnym nauczaniem chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu[40]. Kościół katolicki odnotowuje potrzebę „głoszenia i świadczenia” w licznych dokumentach soboru watykańskiego II[8]: w „Dekrecie o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele Christus Dominus”[41] (3,5), w „Dekrecie o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes divinitus”[42] (13) i „Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes”[43] (44), a także w Adhortacji apostolskiej Pawła VI „O ewangelizacji w świecie współczesnym Evangelii nuntiandi”[44] (3, 4, 26, 29, 63)[8]. Według papieża Franciszka kerygmat wyraża się w słowach: „Jezus Chrystus cię kocha, dał swoje życie, aby cię zbawić, a teraz jest żywy u twego boku codziennie, aby cię oświecić, umocnić i wyzwolić” (Adhortacja apostolska „Evangelii Gaudium”, 164)[45][46].
Kerygmatowi poświęca wiele uwagi Cerkiew prawosławna[47][48] i widzi w nim „zestaw pierwszych i zasadniczych – wspólnych – prawd chrześcijańskich” o Trójcy Świętej[40], a samo jego głoszenie zostało przekazane następcom apostołów, jako kontynuacja ich misji[48]. Paul Evdokimov, jeden z najważniejszych XX-wiecznych rosyjskich prawosławnych teologów, uważał, że – obok wsłuchiwania się w głos świętych i ich doświadczenie Boga – kerygmat jest oczywistym, kluczowym elementem doktrynalnym teologii[49].
Świadkowie Jehowy dla oddania greckiego słowa kérygma przyjmują termin „głoszenie”, „ogłaszanie” i – zgodnie ze swoją doktryną – odnoszą go do ogłaszania lub do publicznego obwieszczania „Królestwa Bożego”[50].
Sakralny wymiar literatury pięknej był przedmiotem badań wielu naukowców[51][52][53]. Pod koniec lat 60. XX w. francuski filozof i egzegeta biblijny Paul Ricœur próbował znaleźć metodę na przełamanie „konfliktu interpretacji” między fenomenologią sacrum, a egzegezą kerygmatyczą[54] („Le Conflit des interprétations. Essais d’herméneutique” (Paryż, 1969))[55]. W Polsce ograniczenia metodologii strukturalnej diagnozował z perspektywy hermeneutycznej Ryszard Przybylski, historyk literatury polskiej, profesor Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk („Współczesny humanista wobec antropologii chrześcijańskiej” („Znak”, 1980))[56][36]. Na przełomie lat 70. i 80. XX w. filolog Marian Maciejewski z Katedry Literatury Oświecenia i Romantyzmu KUL zainicjował metodę interpretacji kerygmatycznej literatury[36]. Przedstawił ją w 1991 w publikacji („«ażeby ciało powróciło w słowo». Próba kerygmatycznej interpretacji literatury”) poświęconej poezji Mickiewicza, Słowackiego, Norwida i Malczewskiego oraz gawędzie romantycznej[57]. Maciejewski twierdził, że „...kerygmat obwieszczający zbawienie w Jezusie ukrzyżowanym, zmartwychwstałym i udzielającym za darmo swego ducha jako odpowiedzi Boga miłości na najgłębsze, destrukcyjne problemy egzystencjalne człowieka, na jego przekleństwo spowodowane uczestnictwem w zabójstwie Pana Chwały, jest owym kamieniem probierczym o jasno rozróżnialnych składnikach doktrynalnych zdolnych oświetlić każdy wymiar kondycji ludzkiej”, a oparcie na nim porównawczych badań literaturoznawczych daje możliwość uchwycenia „istotnie chrześcijańskiego wymiaru tekstu, oddzielając wyraźnie to, co tylko «religijne», od tego, co chrześcijańskie, uchylając «mgławicową» identyfikację religiologiczną”[57]. Metoda bywa przez badaczy nazywana także krytyką kerygmatyczną lub hermeneutyką kerygmatyczną[36]. Literaturoznawcy komentowali, że „dzięki maksymalnie pełnej interpretacji (w aspekcie poetyki historycznej) oraz zaangażowanej postawie czytelnika utworu (w aspekcie aksjologii) sztuka ujawnia osobowy, tożsamościowy kontekst macierzysty”[58]. Wojciech Gutowski, profesor historii literatury polskiej, podejmując próbę klasyfikacji systematyzującej, zaliczył krytykę kerygmatyczną do postaw w obrębie hermeneutyki wyznaniowej[56][59].
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.