Zofia Nakoneczna (lata 30.) | |
Data i miejsce urodzenia |
10 czerwca 1910 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
18 października 1976 |
Zawód | |
Współmałżonek |
Mieczysław Dobija |
Lata aktywności |
1930–1964 |
Zofia Aleksandra Nakoneczna, ps. „Zofia Zarańska”[1] (ur. 10 czerwca 1910 w Krakowie, zm. 18 października 1976 w San Diego) – polsko-amerykańska aktorka filmowa i teatralna. Karierę sceniczną rozpoczęła w 1930 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, następnie w latach 1932–1939 występowała w teatrach warszawskich. Zagrała w dwóch filmach fabularnych – Przebudzeniu (1934) i Amerykańskiej awanturze (1936) – które nie zachowały się do czasów współczesnych. Wysoka blondynka zyskiwała uznanie krytyków, którzy opisywali jej drugoplanowe role komediowe i dramatyczne. W recenzjach dotyczących Nakonecznej często można było przeczytać o jej „wiośnianym wdzięku”, „finezji” bądź „szczerym sentymencie”.
Po wybuchu II wojny światowej wyemigrowała wraz z mężem, dyrektorem koncernu „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, Mieczysławem Dobiją, do Francji, a w 1941 do Stanów Zjednoczonych. W tym czasie angażowała się w prace efemerycznych Teatru Polskiego w Paryżu i Polskiego Teatru Artystów w Nowym Jorku. Dobijowie nigdy nie powrócili do Polski, otrzymując w 1949 obywatelstwo amerykańskie.
Zofia Aleksandra Nakoneczna urodziła się 10 czerwca 1910 w Krakowie[2], w rodzinie Jana Aleksandra Nakonecznego, maszynisty kolejowego, i Agnieszki Justyny z domu Czech. Pobierała nauki w seminarium nauczycielskim, po czym postanowiła zrealizować marzenia o aktorstwie i wstąpiła do miejscowej Miejskiej Szkoły Dramatycznej[3][4]. W 1930 została zatrudniona w Teatrze im. Juliusza Słowackiego, debiutując na jego deskach w roli Mary Baxter w komedii Roxy autorstwa Barry’ego Connersa (reż. Teofil Trzciński), której premiera odbyła się 23 listopada[5][6]. Recenzent „Czasu” napisał, że „aparycja, dźwięk, delikatność towarzyszyły temu debiutowi”[7]. Rok później, 4 grudnia 1931, zaczęła występy w przedstawieniu dla dzieci Odnalezione serce Józefa Wiśniowskiego (reż. Józef Karbowski), gdzie wcieliła się w postać Diamentyny[4][8]. Tym razem sprawozdawcy nie poświęcili jej ani jednego słowa[9][10].
W 1932 przeprowadziła się do Warszawy na ulicę Króla Alberta I 10 (obecnie Niecała 10)[11]. W pobliskim Teatrze Narodowym wystąpiła w dwóch prestiżowych spektaklach. W Skąpcach Moliera (reż. Ludwik Solski), wystawianych od 22 października, zagrała Mariannę. Jej kreacja zwróciła uwagę Tadeusza Boy-Żeleńskiego, który napisał, że „swojej nieśmiałej Mariannie dała wiele dziewczęcego wdzięku i finezji”[12]. Miesiąc później, 28 listopada, wystąpiła jako Marysia w chwalonym przez krytyków Weselu Stanisława Wyspiańskiego (reż. Ludwik Solski). Spektakl przygotowano w 25. rocznicę śmierci poety[13].
W sezonie 1933/1934 grała w Teatrze Letnim, występując w spektaklach komediowych: Uśmiech Hrabiny Stefana Kiedrzyńskiego, Ten stary wariat Kiedrzyńskiego, Chcę właśnie Ciebie Maurice’a Bradella, Towariszcz Jacquesa Devala, Zwyciężyłem kryzys Paula Vulpiusa, Kłopoty z papą Geyera w przeróbce Jana Adolfa Hertza, i dramatycznych: Mieszkanie Zojki Michaiła Bułhakowa oraz Ivar Kreuger Jerzego Tepy. W 1934 wzięła również udział w spektaklu Ucieczka Johna Galsworthy’ego, wystawionym w Teatrze Narodowym. W latach 1935–1939 występowała na deskach Teatru Małego, Teatru Polskiego i Teatru Nowego w takich sztukach, jak: Cudzik i S-ka Kiedrzyńskiego, Król Gastona de Caillaveta, Ludzie w bieli Sidneya Kingsleya, Był sobie więzień Jeana Anouilha, Tessa Margaret Kennedy i Basila Deana , Papa de Caillaveta i Roberta de Flersa, Fircyk w zalotach Franciszka Zabłockiego, Temperamenty Antoniego Cwojdzińskiego i Brat marnotrawny Oscara Wilde’a. Krytycy teatralni, w tym Kazimierz Wierzyński i Antoni Słonimski, na ogół wyrażali pozytywne zdanie na temat jej gry aktorskiej i dostrzegali rozwijający się w niej talent[14][15][16][17]. Poświęcając krótko kilka słów aktorce w swojej książce Teatr Polski w Warszawie 1913–1938, Jan Lorentowicz napisał, że „szybko opanowała swe środki wyrazu i zapowiada się jako talent interesujący”[18].
Niezrealizowanym marzeniem Zofii Nakonecznej było zaprezentowanie swoich umiejętności wokalnych w komedii muzycznej. Aby rozwijać głos sopranowy, pobierała nauki od profesor Dobrowolskiej, następnie kształciła się pod okiem śpiewaczki operowej, Margot Kaftal[19].
„O występach na ekranie marzyłam dawniej jako o czymś nieziszczalnym. Interesowały mnie szczególnie dramaty psychologiczne i komedie muzyczne w rodzaju Chevalliera i Jeanette MacDonald. Ubóstwiam Gretę Garbo, Joan Crawford, Clive’a Brooka, Gary’ego Coopera, no i czarującą Sylvię Sydney.” – Zofia Nakoneczna[20]
|
W 1933 Nakoneczna została zauważona przez asystenta Aleksandra Forda podczas jednej z prób teatralnych[20][21]. Reżyser powierzył jej główną rolę w dramacie obyczajowym Przebudzenie, w którym zagrała dziewczynę zatrudnioną przez bogatą rodzinę mieszczańską w charakterze guwernantki. Aktorka nie miała dobrego zdania o kinematografii polskiej, jednak postanowiła zadebiutować u znanego i cenionego twórcy: „Jestem zachwycona Fordem jako reżyserem, nie mam po prostu słów do niego. Wierzę, że dzięki niemu film stanie na poziomie”[22]. Ambitna w swoim zamierzeniu produkcja o trudnym losie robotników okazała się porażką artystyczną i komercyjną. W dniu premiery (18 kwietnia 1934) przybyła na seans publiczność wygwizdała film. To niezadowolenie dziennikarka „Bluszcza” wiązała ze słabym zobrazowaniem środowiska robotniczego, poruszeniem zbyt wielu wątków oraz błędami montażowymi i zachwianiem harmonii obrazu, utrudniających odbiór Przebudzenia niewyrobionemu widzowi[23] . W swojej recenzji Leon Brun ocenił, że Nakoneczna jest „dobrym materiałem plastycznym na aktorkę filmową”[24].
W 1936 aktorka przyjęła rolę głównej bohaterki w komedii muzycznej Amerykańska awantura w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego. Wcieliła się w Ellen Ward, amerykańską dziennikarkę, która stała się obiektem westchnień niespełnionego polskiego wynalazcy, Pawła Kaliny (Eugeniusz Bodo). Film zebrał mieszane recenzje. Zarzucano mu przede wszystkim naiwność fabuły i słabe udźwiękowienie, natomiast chwalono kreacje aktorskie. Leonia Jabłonkówna z „Wiadomości Literackich” doceniła Nakoneczną, która „wygląda doskonale, rusza się ślicznie, jest pełna spokojnego wdzięku, gra z umiarem i kulturą”. Odmienną opinię wyraził dziennikarz „Kuriera Poznańskiego”, nie wróżąc jej wielkiej kariery, ponieważ nie posiadała wyrazu i potrafiła się tylko miło i nieszablonowo uśmiechać[25][26][27]. Oba wymienione filmy nie zachowały się do czasów współczesnych[28][29].
Po wybuchu II wojny światowej Nakoneczna wraz z mężem udali się do Zaleszczyk, następnie przekroczyli granicę z Rumunią, przemierzyli Jugosławię i Włochy, zatrzymując się ostatecznie we Francji. Początkowo zamieszkali w Nicei, by ostatecznie wynająć mieszkanie w Paryżu. Aktorka związała się tam z nowo utworzonym Teatrem Polskim, m.in. uczestnicząc 30 marca 1940 w wieczorze Wspominki u boku Janiny Wilczówny, Kazimierza Dejunowicza oraz Zygmunta Modzelewskiego. W związku z atakiem III Rzeszy na Francję małżeństwo przedostało się do Hiszpanii, później zaś do Portugalii, zatrzymując się na kilka miesięcy w Lizbonie. W styczniu 1941 amerykański dziennikarz „St. Petersburg Timesa”, przebywający w Portugalii, pochylił się nad losem artystki: „Zofia Nakoneczna, warszawska gwiazda filmu i sceny jest najpiękniejszą uciekinierką w Lizbonie. Piękna blondynka ścigana przez nazistowską armię od września 1939 (Warszawa-Bukareszt-Paryż-Bordeaux-Hendaye-Lizbona), planuje zacząć w Hollywood jako statystka. Teraz czeka na wizę do USA”[30].
Małżeństwo Dobijów wyruszyło do Stanów Zjednoczonych 1 kwietnia 1941 na pokładzie portugalskiego statku SS Guiné, prawdopodobnie otrzymując wizę dzięki znajomości z Janem Kiepurą. Do Nowego Jorku dopłynęli dwa tygodnie później i rozpoczęli nowe życie wśród polskiej emigracji[31].
Nakoneczna była stałą bywalczynią restauracji „Ognisko”, znajdującej się w pobliżu polskiego konsulatu. Ważnymi gośćmi lokalu stali się przedstawiciele polskiej kultury, nauki, polityki i środowisk wojskowych. Współtworzący tę grupę aktorzy i reżyserzy utworzyli 22 listopada 1942 Polski Teatr Artystów, który zgodnie ze wspomnieniami Ireny Lorentowicz tworzyli „Marysia Modzelewska i Zosia Nakoneczna, Janka Wilczówna, Kara Tichówna, Irka Popielska, Władek Ilcewicz, Sielański, Dudarew-Ossetyński, Gantkowski, reżyserzy Cwojdziński i Ordyński, doskonała pianistka Ewa Dębicka i wreszcie ja jako scenograf i aranżer, czego się dało. Później dołączyli do nas jeszcze Jadwiga Smosarska i Ela Dziewońska, Zygmunt Modzelewski i Ziemowit Karpiński”. Teatr był finansowany przez rząd londyński. Nie miał stałej siedziby, występując wśród skupisk Polonii w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Repertuar instytucji składał się ze sztuk i widowisk o charakterze patriotycznym, jak Piąta Kolumna w Warszawie, Pastorałka, Polska podziemna, Echa polskiej ziemi, Warszawianka, oraz komediowym – Józia, Pierwsza lepsza. Recenzje i relacje z widowisk znajdowały się przede wszystkim w „Tygodniowym Przeglądzie Literackim Koła Pisarzy z Polski” (później „Tygodnik Polski”)[32][33].
Zofia Nakoneczna grała w większości przedstawień (zob. tabela poniżej), uzyskując pozytywne opinie, choćby za rolę Kamili w Pierwszej lepszej Aleksandra Fredry: „Pani Nakoneczna w sukni wiejskiej i p. Wilczówna w pięknej biedermeierowskiej krynolinie były każda inaczej znakomite, jedna figlarnie, druga romantycznie, obie mówiły wiersz bez zarzutu”[34]. Niedostatki finansowe sprawiały, że aktorzy musieli samodzielnie wykonywać poboczne zadania. Tak artystka pełniła również role menedżerki, inspicjentki, maszynistki, elektrotechnika i kasjerki[35]. Za cały włożony wysiłek członkowie teatru otrzymywali niskie gaże, w przypadku Nakonecznej 40 dolarów miesięcznie[36]. Pod koniec 1945 Polski Teatr Artystów został rozwiązany z powodu zaprzestania finansowania przez rząd londyński[37]. W 1948 Nakoneczna podjęła pracę jako modelka, następnie była sprzedawczynią w sklepie z futrami[38]. 23 maja 1949 otrzymała wraz z Mieczysławem obywatelstwo amerykańskie[39].
Chociaż Polski Teatr Artystów został rozwiązany, Nakoneczna nadal uczestniczyła w życiu kulturalnym Polonii Amerykańskiej. Spotykała się ze znajomymi, wśród których był Arnold Szyfman i jego ówczesna żona, Maria Gordon-Smith. Dyrektor Teatru Polskiego zachęcał ją do powrotu do kraju, lecz aktorka nie przystała na tę propozycję[40][41]. Uczestniczyła w jubileuszach na cześć polskich artystów, które były częstymi wydarzeniami wśród polskiej inteligencji. Pod koniec marca 1954 włączyła się w uczczenie 35-lecia pracy literackiej Kazimierza Wierzyńskiego[42]. W kwietniu 1955 wystąpiła podczas wieczoru Jana Lechonia z okazji wydania przez niego Poezji Zebranych[43], a osiem miesięcy później wzięła udział w wielkiej rewii muzyki, śpiewu, tańca i humoru w Domu Polskim w Nowym Jorku. Widowisko to było poprzedzone premierą dramatu w jednym akcie pióra Lechonia Ksiądz i bolszewicy[44].
W październiku 1964, w 70. rocznicę urodzin Wierzyńskiego, wspólnie z Karin Tiche i Dorą Kalinówną deklamowały wiersze poety na gali zorganizowanej w hotelu Barbizon Plaza pod patronatem Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce[45]. Inną inicjatywą, w której brała udział, były comiesięczne audycje Radia Wolna Europa w Nowym Jorku, które odbywały się od 1955. Zajmowano się w nich głównie sprawami współczesnej polskiej emigracji. Józef Wittlin dbał o warstwę tekstową słuchowisk, natomiast za reżyserię odpowiadał Ziemowit Karpiński. Nie licząc Nakonecznej, w projekcie uczestniczyli, m.in. Maria Modzelewska, Helena Zelwerowicz-Ochroniowa, Władysław Ilcewicz, Henryk Rozmarynowski[46].
W latach 70. Dobijowie zamieszkali w Kalifornii[47]. Zofia Nakoneczna zmarła w San Diego 18 października 1976[48].
Zofia Nakoneczna była skrytą osobą, ceniła prywatność, co jej przyjaciółka, Karin Tiche, wspominała w ten sposób: „Zofia Nakoneczna była bardzo prywatną osobą. Kiedy, za młodu, piękna aktorka, żona potentata prasowego, nie chciała brać udziału w hucznym życiu towarzyskim Warszawy, nie lubiła dawać wywiadów ani fotografować się bezustannie w przewidywanych i nieprzewidywanych pozach – mówiło się, że zadziera nosa, że ma przewrócone w głowie”[38]. Znane są przypadki ukrywania przez nią swojej pełnej tożsamości, choćby we wrześniu 1935, gdy płynąc w pierwszym transatlantyckim rejsie MS Piłsudski, widniała w rejestrze pasażerów jako lekarka. Natomiast w książce telefonicznej z 1937 dopisano przy jej nazwisku zawód doktora medycyny, a jej mąż miał być rzekomo radcą prokuratury generalnej[49]. Stroniąc od rozgłosu, udzieliła jednak kilku wywiadów, pokazywała się na warszawskich salonach podczas wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych. Relacje prasowe i fotografie poświadczały jej udział w corocznym Balu Mody w Hotelu Europejskim (w 1934 zdobyła tytuł najpiękniejszej warszawianki), Balu Filmu Polskiego, jak i spotkaniach z artystami polskimi i zagranicznymi[50][51][52][53].
Wolny czas aktorka spędzała na przejażdżkach samochodowych i jeździe konnej[20]. W czasie urlopów wypływała w rejsy transatlantykiem MS Piłsudski[54].
Mieczysława Dobiję (ur. 1 listopada 1887), członka zarządu „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, poznała na początku lat 30. Dzieliła ich 23-letnia różnica wieku. Według przypuszczeń Grzegorza Rogowskiego para pobrała się przed wrześniem 1935. Wprowadzili się do kamienicy przy ul. Akademickiej 3 na Ochocie, chociaż nieczęsto przebywali ze sobą ze względu na obowiązki Dobiji w krakowskiej redakcji. Rodzina Mieczysława była niechętna jego związkowi z młodą aktorką, która nie posiadała wystarczająco wysokiej pozycji społecznej. Mezalians miał wpływ na ich życie. Małżonkowie nie posiadali wspólnych fotografii i sporadycznie uczestniczyli razem na różnego rodzaju przyjęciach i wydarzeniach. Podczas Wystawy Filmowej na wyspie Lido w 1937, dziennikarz „Kina” został poproszony o dyskrecję w sprawie tożsamości Dobiji: „Mieliśmy również miłych gości z kraju: Zofię Nakoneczną z mężem, Janinę Romanównę (mieszka ona nadal na Lido), Bazylego Sikiewicza oraz producenta inżyniera Gulanickiego”. Mimo przeciwności Dobijowie przeżyli ze sobą 31 lat. Po śmierci Zofii Mieczysław przeniósł się z Kalifornii do Dade City na Florydzie, gdzie zmarł 5 kwietnia 1979[55].
Rok | Tytuł | Rola | Źródło |
---|---|---|---|
1934 | Przebudzenie | dziewczyna | [22] |
1936 | Amerykańska awantura | Ellen Ward | [25] |
Rok | Tytuł | Rola | Źródło |
---|---|---|---|
1930 | Roxy | Mary Baxter | [5] |
1931 | Odnalezione serce | Diamentyna | [4] |
1932 | Skąpiec | Marianna | [12] |
Wesele | Marysia | [13] | |
1933 | Uśmiech hrabiny | córka Hrabiny | [56] |
Ten stary wariat | b.d | [17] | |
Mieszkanie Zojki | Ala | [57] | |
Chcę właśnie ciebie | b.d | [58] | |
1934 | Towariszcz | Helena Arbeziat | [59] |
Ivar Kreuger | śpiewaczka | [60] | |
Ucieczka | b.d | [61] | |
Zwyciężyłem kryzys | b.d | [16] | |
Kłopoty z papą | córka | [62] | |
1935 | Cudzik i S–ka | panna Kazimiera | [63] |
Król | Zuzanna | [64] | |
Ludzie w bieli | Laura Hudson | ||
Był sobie więzień | Anna | [65] | |
1936 | Tessa | Flora Churchill | [66] |
1937 | Papa | Teresa Coursan | [67] |
1938 | Fircyk w zalotach | Podstolina | [68] |
Temperamenty | Jadzia | [69] | |
1939 | Brat marnotrawny | Gwendolena | [70] |
1940 | Wspominki... | – | |
1942 | Pastorałka | Ewa | [4] |
1943 | Polska podziemna | Hela | |
Echa polskiej ziemi | deklamacja fragmentu Ślubów panieńskich Fredry, śpiew, deklamacja Matki Boskiej Częstochowskiej Jana Lechonia, skecz |
[71] | |
1944 | Niemiec | Letycja | [4] |
Józia | Kamila | ||
Pierwsza lepsza | Zosia | ||
Warszawianka | Anna | ||
1955 | – | wielka rewia muzyki, śpiewu, tańca i humoru w Domu Polskim w Nowym Jorku | [44] |
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.