Roman Zawiliński (przed 1909) | |
Data i miejsce urodzenia |
1 marca 1855 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
21 października 1932 |
Zawód, zajęcie |
nauczyciel, językoznawca |
Narodowość |
polska |
Odznaczenia | |
Roman Zawiliński (ur. 1 marca 1855 w Brzezinach, zm. 21 października 1932 w Krakowie) – polski językoznawca, nauczyciel, etnograf.
Był synem organisty Maksymiliana i Anastazji z Szeligiewiczów. W 1875 zdał maturę w Tarnowie. Studiował filologię słowiańską na uniwersytecie w Wiedniu. W 1876 został studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po ukończeniu studiów w 1878 rozpoczął pracę jako nauczyciel języków polskiego, łacińskiego, greckiego i niemieckiego w gimnazjach w Nowym Sączu i w Krakowie. W latach 1898–1899 przebywał w Pradze, gdzie pod kierunkiem prof. Jana Gebauera pisał rozprawę doktorską na temat wpływów języka słowackiego na polskie gwary góralskie. Nie wiadomo, czy praca została napisana, doktoratu Zawiliński nie uzyskał[1]. W latach 1902–1908 pracował jako dyrektor gimnazjum w Tarnowie. We wrześniu 1908 powrócił do Krakowa i objął stanowisko dyrektora c. k. Gimnazjum IV (Realnego), w którym pracował do emerytury w 1924.
W latach 1884–1901 działał w Komisji Antropologicznej Akademii Umiejętności w Krakowie, gdzie przez dwie kadencje pełnił funkcję sekretarza działu etnograficznego. Założyciel i wieloletni redaktor miesięcznika „Poradnik Językowy”, autor prac językoznawczych i etnograficznych (w tym słownika synonimów)[2], a także gramatyki języka polskiego dla szkół średnich i słownika wyrazów bliskoznacznych. W latach 1903–1909 był współredaktorem publikacji „Ubiory ludu polskiego”. W latach 1913–1916 był pierwszym redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „Język Polski”, a następnie został redaktorem i wydawcą swojego „Poradnika Językowego”, Kłopoty finansowe i pogarszający się stan zdrowia zadecydowały, że czasopismo nie ukazywało się od połowy 1923 do 1924 i w 1928. W 1931 Zawiliński postanowił przekazać wydawnictwo nowo powstałemu warszawskiemu Towarzystwu Poprawności Języka Polskiego. Zmarł kilka miesięcy po przekazaniu miesięcznika, pochowany został na cmentarzu Rakowickim.
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.