Adam Doboszyński
Ilustracja
porucznik saperów porucznik saperów
Data i miejsce urodzenia

11 stycznia 1904
Kraków, Austro-Węgry

Data i miejsce śmierci

29 sierpnia 1949
Warszawa

Przebieg służby
Siły zbrojne

Wojsko Polskie
Wojsko Polskie we Francji
Polskie Siły Zbrojne

Jednostki

1 Modliński Batalion Saperów

Stanowiska

dowódca plutonu

Główne wojny i bitwy

wojna polsko-bolszewicka
II wojna światowa
kampania wrześniowa
kampania francuska 1940

Odznaczenia
Krzyż Walecznych (od 1941) Krzyż Wojenny 1939–1945 (Francja)

Adam Władysław Doboszyński (ur. 11 stycznia 1904 w Krakowie, zm. 29 sierpnia 1949 w Warszawie) – polski inżynier, polityk, oficer rezerwy saperów i pisarz, członek Obozu Wielkiej Polski oraz Stronnictwa Narodowego. Prekursor i jeden z czołowych przedstawicieli polskiego dystrybucjonizmu. Jego proces polityczny i śmierć była jednym z symboli rozpoczęcia w Polsce terroru stalinowskiego[1].

Młodość

Urodził się w kamienicy Goryszowskich w Krakowie w rodzinie ziemiańskiej Adama i Natalii Doboszyńskich. Ojciec był adwokatem i członkiem austriackiej Rady Państwa (1900–1907). Naukę rozpoczął w 1913. Maturę uzyskał w 1920. W czasie wojny polsko-bolszewickiej zgłosił się jako ochotnik do 6 pułku artylerii ciężkiej w Krakowie, w którym służył cztery miesiące[2][3].

Studia

Po zdaniu matury w tym samym roku podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale prawa, jednak szybko z tego zrezygnował, przenosząc się na Wyższą Szkołę Techniczną w Gdańsku. Naukę łączył z aktywnością społeczną wspierając polskie organizacje narodowe, które działały na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Doboszyński był współzałożycielem Bratniej Pomocy Zrzeszenia Studentów Polskich oraz prezesem Związku Akademików Gdańskich „Wisła”. Otrzymał także godność członka honorowego Związku Polskiej Młodzieży Akademickiej i Związku Polskich Korporacji Akademickich.

Trzykrotnie brał udział w kongresach Międzynarodowej Konferencji Studentów, przewodnicząc delegacji polskiej na zjeździe w Budapeszcie. W 1925 ukończył studia, uzyskując dyplom inżyniera budowlanego. W latach 1925–1927 kontynuował naukę w Szkole Nauk Politycznych w Paryżu, jednak musiał je przerwać z powodu kłopotów materialnych rodziny.

Po powrocie do kraju ukończył z wyróżnieniem Szkołę Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie. Na stopień podporucznika został mianowany ze starszeństwem z dniem 1 stycznia 1931 i 1. lokatą w korpusie oficerów rezerwy inżynierii i saperów[4]. W 1934 pozostawał w ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Kraków Miasto. Posiadał przydział w rezerwie do 5 batalionu saperów w Krakowie[5].

W tym okresie zajął się rodzinnym majątkiem w Chorowicach pod Krakowem. Powstały wówczas jego pierwsze książki: wydana w 1928 powieść „Słowo ciężarne”, która wzbudziła polemikę na temat socjologicznej roli radia w kształtowaniu poglądów politycznych i społecznych, a także praca z zakresu demografii „Szlakiem Malthusa” i niewydany dramat „Trans”. Doboszyński udzielał się także w środowisku ziemiańskim pełniąc w latach 1929–1931 obowiązki sekretarza krakowskiego oddziału Związku Ziemian.

Wczesna działalność polityczna i poglądy

W 1931 przystąpił do Obozu Wielkiej Polski i od tej pory pozostawał związany z ruchem narodowym, lecz po rozwiązaniu OWP zachowywał dystans wobec różnych inicjatyw politycznych podejmowanych przez młodych działaczy wywodzących się z ruchu narodowego. W 1933 podczas pobytu w Anglii, nawiązał znajomość z Gilbertem Keithem Chestertonem, pisarzem i myślicielem, którego koncepcja dystrybucjonizmu wywarła duży wpływ na poglądy Doboszyńskiego. Znalazło to wyraz w wydanej w 1934 pracy Doboszyńskiego „Gospodarka narodowa”, przyjętej z entuzjazmem przez narodowców „młodego pokolenia”. Książka odniosła wielki sukces, ukazały jej trzy wydania, druk czwartego przerwał wybuch wojny.

Praca została uznana w kręgach narodowych za symbol scalenia polskiego nacjonalizmu z nauką społeczną Kościoła katolickiego. Poglądy Doboszyńskiego na gospodarkę narodową ukształtowały się pod wpływem pism św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu, będących punktem wyjścia jego rozważań. W oparciu o naukę Kościoła katolickiego zawartą w encyklikach papieskich poddał krytyce uznając za niemoralny zarówno liberalny kapitalizm, z jego przewodnim hasłem niczym nieskrępowanej wolności, jak również wspólną dla socjalizmu i komunizmu formę ustroju kolektywistycznego. Dowodził, że obie doktryny, pozornie tak różne, wyrastają z jednego wspólnego antychrześcijańskiego korzenia – światopoglądu materialistycznego. Komunizm niszczył jestestwo człowieka, miażdżąc wszystko co odstawało od marksistowskich teorii i eksploatował jednostkę w służbie utopii. Liberalizmowi zarzucał deprecjonowanie etosu pracy, zdegradowanie jej do roli jednego ze środków do osiągnięcia zysku materialnego. Gospodarka liberalna miała tłumić moralność wyzwalając w człowieku pierwotny instynkt chciwości i żądzę zysku. Postępujący proces bezmyślnego uprzemysłowienia, gigantomanii i centralizowania gospodarki Doboszyński oceniał jako zło, przyczynę upadku moralnego społeczeństw i postępującego wyzysku ludzi. Przewidywał, że wraz z głębokim kryzysem gospodarczym lat 30. kapitalizm wszedł w okres schyłkowy.

Był on krytyczny wobec modelu homo oeconomicus, giełd pieniężnych, pożyczek udzielanych na procent. Na łamach „Gospodarki narodowej” próbował połączyć dwie teorie wartości: subiektywistyczno-marginalistyczną i laborystyczną. Domagał się on upowszechnienia własności i walki z monopolami oraz anonimowością kapitału. Ponadto podkreślał, że przemysł nie powinien zatruwać powietrza i uniemożliwiać życia ogółowi[6].

Koncepcja Doboszyńskiego zakładała przebudowę społeczną w Polsce, stworzenie społeczeństwa narodowego, silnego organizmu stanowo-zawodowego, zdolnego obronić naród przed towarzyszącym kapitalizmowi zjawiskiem koncentracji przemysłu. Społeczeństwo to jego zdaniem powinno przypominać „...budowę organizmu, w którym człowiek nie może być odosobniony, lecz czuć oparcie w rodzinie, organizacji zawodowej i stanowej, oraz ojczyźnie.” Doboszyński oparł swój system o koncepcję korporacyjną. Podstawą nowego, projektowanego ustroju gospodarczego miały stać się korporacje zawodowo-stanowe, obejmujące wszystkie dziedziny gospodarki i stanowiące rodzaj samorządu gospodarczego. Miały one zrzeszać ludzi powiązanych nie tylko rodzajem wykonywanej pracy, lecz także wspólna etyką zawodową wynikającą z długoletniej tradycji, instancji organizacyjnych oraz sankcji. Korporacje miały hierarchicznie zrzeszać pracowników i pracodawców, tworząc z kolei organizacje coraz wyższego stopnia składające się na strukturę państwa narodowego. Innym postulatem Doboszyńskiego było zachowanie w narodzie podziału stanowego, wynikającego ze światopoglądu, tradycji, wychowania. Przynależność stanowa miała wzmacniać poczucie własnej wartości w człowieku. Jednak w systemie tym ludzie zdolni, bez względu na pochodzenie, mogliby wspiąć się na stanowiska kierownicze narodu. Drogą do awansu było więc wykształcenie, praca, samozaparcie i talent. Oceniając szansę realizacji swojego projektu Doboszyński przewidywał, że korporacje zawodowe powstaną szybko, ale proces tworzenia się stanów będzie długi i jego zakończenia doczekają dopiero następne pokolenia Polaków.

Od 1934 związał się ze Stronnictwem Narodowym, gdzie powierzono mu funkcje referenta prasy i propagandy okręgu krakowskiego. Był aktywny jako organizator struktury SN w okręgu krakowskim, wykazując się dużym zmysłem organizacyjnym w pracy propagandowej. Wygłaszał odczyty w środowiskach robotniczych Bielska-Białej, Częstochowy, Łodzi, Radomia i Borysławia. Wykorzystywał też tak niekonwencjonalne środki szerzenia propagandy jak objazdowe biblioteki zawierające publikacje obozu narodowego, które przemieszczały się od wsi do wsi. Organizował związki zawodowe „Praca Polska” w Krakowie, będące organizacją zawodową robotników w ramach Stronnictwa Narodowego. Efektem był znaczny wzrost liczebny i rozwój organizacji. Był powszechnie uznawany za autorytet w sprawach gospodarczych. Swoje poglądy propagował w wielu artykułach i drukach propagandowych poświęconych narodowym zasadom gospodarczym i na licznych odczytach dla działaczy akademickiej „Młodzieży Wszechpolskiej”. Pozostawał w bliskich kontaktach z działaczami Obozu Narodowo-Radykalnego. Tadeuszem Gluzińskim, Aleksandrem Heinrichem, Wojciechem Zaleskim (redaktorem dziennika „ABC”) oraz działaczem RNR Falanga Wojciechem Wasiutyńskim. W związku ze swoją działalnością niejednokrotnie miał do czynienia z policją, która dokonywała konfiskaty druków, rozpędzała zebrania i dokonywała aresztowań działaczy. Sam Doboszyński dwa razy o mało nie został zesłany do obozu w Berezie Kartuskiej.

Wyprawa myślenicka

W reakcji na zabójstwo przez policję Wawrzyńca Sielskiego, Doboszyński zorganizował bojówki, które w nocy z 22 czerwca na 23 czerwca 1936 opanowały zbrojnie na kilka godzin miasteczko Myślenice, akcja ta została później nazwana „wyprawą myślenicką”. Rozbrojono posterunek policji i zerwano kable telefoniczne. W znajdujących się na rynku sklepach żydowskich stłuczono szyby wystawowe, a znajdujące się w nich towary zostały zniesione na rynek i podpalone. Zdemolowano także synagogę i wychłostano starostę powiatu myślenickiego za faworyzowanie kupców żydowskich i represje wobec działaczy SN.[potrzebny przypis] Inne źródła podają, że do chłosty nie doszło[7].

Nad ranem oddział dowodzony przez Doboszyńskiego wycofał się z miasteczka, policja wysłała za nim trzy grupy pościgowe, które w toku kilkudniowego pościgu dwukrotnie starły się z grupą Doboszyńskiego, kierującą się na południe w stronę granicy z Czechosłowacją. W wyniku walk grupa została rozproszona, a większość jej członków aresztowana. W starciu z policją i strażą graniczną dwie osoby z bojówki Doboszyńskiego poniosły śmierć (jedną z ofiar był Józef Machno), a jeden uczestnik został ranny. Sam Adam Doboszyński mimo możliwości ucieczki do Czechosłowacji, po kilku dniach ukrywania się, 30 czerwca, dobrowolnie oddał się w ręce policji.

Podczas przesłuchania przez policję Doboszyński wziął całą winę na siebie. Sąd okręgowy w Krakowie skazał 36 oskarżonych na kary od 6 do 20 miesięcy więzienia, przy czym 20 z nich karę zawieszono, a 11 uniewinniono. Przywódca wyprawy stanął przed sądem 14 czerwca 1937 i był to jeden z najsłynniejszych procesów politycznych II Rzeczypospolitej. Akt oskarżenia obejmował m.in.[potrzebny przypis] wtargnięcie i zdemolowanie komisariatu policji, zawłaszczenie znajdującej się tam broni, zniszczenie i podpalenie kilku sklepów, wtargnięcie i zdemolowanie mieszkania starosty, rozbrojenie strażnika miejskiego i próbę podpalenia synagogi. Swój czyn Doboszyński określał jako demonstrację przeciwko terrorowi policyjnemu panującemu w powiecie myślenickim, który uważał za symbol panującego systemu sanacyjnego. Sama akcja nie miała według niego na celu żadnego anarchistycznego zamachu. Ława przysięgłych uniewinniła Doboszyńskiego od wszystkich zarzutów, uznając, że działał w warunkach „wyższej konieczności”. Ten sensacyjny wyrok odbił się szerokim echem w kraju i doprowadził w 1938 do skasowania przez ministerstwo sprawiedliwości sądów przysięgłych na terenie dawnego zaboru austriackiego[8]. Uniewinnienie zostało uchylone przez Trybunał Apelacyjny i po ponownej rozprawie w lutym 1938 we Lwowie uznano Doboszyńskiego winnym tylko jednego zarzutu: zagarnięcia broni z posterunku policji. Ostatecznie Sąd Apelacyjny we Lwowie skazał go na trzy i pół roku więzienia, które Doboszyński opuścił dzięki urlopowi zdrowotnemu w lutym 1939[9].

Obrońcą Doboszyńskiego w procesie był krakowski adwokat i radny Oskar Stuhr[10][11][12].

Na wolności Doboszyński nie zrezygnował z aktywności politycznej. W kwietniu 1939 r. na Ogólnopolskim Zjeździe SN popierał kandydaturę Zygmunta Berezowskiego na stanowisko prezesa SN, a w razie jego wyboru sam miał zostać wiceprezesem stronnictwa. Berezowski przegrał, a Doboszyński wszedł w skład Komitetu Głównego SN. Wygłosił wówczas serię odczytów politycznych w wielu miastach Polski wzywając do konsolidacji narodowej i obrony państwa.

II wojna światowa

W sierpniu 1939 nie otrzymał przydziału do wojska, w związku z wyrokiem pozbawienia praw publicznych. Po wybuchu wojny wstąpił ochotniczo do wojska, dowodził oddziałem saperów. Ranny w bitwie pod Lwowem, zdołał zbiec z niewoli niemieckiej. Po klęsce wrześniowej przedostał się przez Węgry i Mediolan do Wojska Polskiego we Francji. W maju 1940 pełnił służbę w 1 Modlińskim batalionie saperów na stanowisku dowódcy plutonu[13]. Za zasługi wojenne został odznaczony Krzyżem Walecznych i francuskim Croix de Guerre.

Na emigracji

W Wielkiej Brytanii, w randze porucznika, pozostał w wojsku, ale równocześnie prowadził działalność polityczną na własną rękę. Krytykował SN i jego prezesa Tadeusza Bieleckiego za ugodowość wobec rządu gen. Władysława Sikorskiego i oficjalnie wystąpił ze Stronnictwa Narodowego. Brał udział w pracach powołanego wiosną 1942 Komitetu Zagranicznego Obozu Narodowego, którego był pomysłodawcą i jednym z organizatorów. Celem komitetu było wypracowanie wspólnego stanowiska politycznego i zbliżenia Stronnictwa Narodowego, Obozu Narodowo-Radykalnego „ABC” i falangistów Bolesława Piaseckiego. W dalszych planach było stworzenie wspólnego ruchu katolicko-narodowego.

Władysław Sikorski proponował mu stanowisko ministra informacji i propagandy w swoim gabinecie, ale Doboszyński odmówił[14].

W tym czasie dużo publikował, ukazały się wówczas dwie części pracy „Wielki Naród”, dedykowanej „bojowcom ukraińskim kolegom z celi i spaceru” oraz „Zagrody i wspólnoty”. W „The Catholic Herald” i „Weekly Review” propagował katolickie koncepcje ustrojowe i społeczno-gospodarcze. W latach 1940–1941 wraz z księdzem Stanisławem Bełchem wydawał pismo „Jestem Polakiem”, będące trybuną dla środowisk narodowych, niezadowolonych z polityki Sikorskiego. Na jego łamach wystąpił z krytyką rządu za jego dążenie do podpisania układu z ZSRR. Uważał Sikorskiego za człowieka słabego, którego kariera oparta była o kontakty z czynnikami zagranicznymi, a premierem rządu polskiego na wychodźstwie został pod naciskiem rządu francuskiego.

Zesłany do obozu odosobnienia na wyspę Bute, gdzie przebywał od kwietnia 1941 do stycznia 1942. Po wyjściu na wolność w dalszym ciągu prowadził działalność opozycyjną.

15 lutego 1943 w ukazującym się nielegalnie w Wielkiej Brytanii piśmie „Walka” Doboszyński ujawnił utrzymywaną dotąd w tajemnicy radziecką notę z 16 stycznia 1943 r. informującą, iż wszyscy mieszkańcy ziem polskich zagarniętych w 1939 roku, zostają obywatelami radzieckimi i opatrzył ją listem otwartym do prezydenta Władysława Raczkiewicza i gen. Kazimierza Sosnkowskiego, w którym nawoływał do obalenia Sikorskiego. W liście tym czytamy m.in.: "Położenie Polski stało się tak tragiczne, że nie wolno tracić już ani minuty! (...) Musimy przestawić naszą politykę całkowicie. Musimy zacząć mobilizować opinię całego świata w obronie Polski przeciwko Sowietom. Musimy stworzyć rząd, złożony z najtęższych ludzi (...) Niech Pan, Panie Prezydencie, stanie na wysokości historycznego zadania i usunie rząd, prowadzący Polskę do zguby".[15]

List spotkał się z poparciem wielu emigracyjnych środowisk politycznych, jednak za jego opublikowanie Doboszyński został przejściowo aresztowany, a następnie wydalony z wojska, a wydawca pisma „Walka”, Zygmunt Przetakiewicz, został skazany na 7 miesięcy więzienia.

Mieszkając w Londynie Doboszyński żył w biedzie, wspomagany czasami przez kolegów z wojska. Mimo tych kłopotów dużo pisał: w 1945 wydał po angielsku „Ekonomię miłosierdzia” („Economics of Charity”), w 1947 „Małą Encyklopedię Pojęć Społecznych”[16]. i „Dwie płaszczyzny nacjonalizmu”, przetłumaczył m.in. „Krótką historię Anglii” autorstwa G.K. Chestertona i „Kryzys pieniądza” Ch. Hollisa. Pozostał także aktywny politycznie w organizacji Pokolenie Polski Niepodległej, propagował ideę powołania federacji narodów środkowo-europejskich, którą uważał za najlepsze zabezpieczenie przed ekspansją Niemiec i Rosji. Należał do władz Klubu Federacji Środkowo Europejskiej w Londynie. Popierał też działalność Antybolszewickiego Bloku Narodów, w którego skład wchodzili m.in. nacjonaliści z Ukrainy, Białorusi oraz narodów kaukaskich.

Doboszyński był czynny w akcji informowania o zbrodni katyńskiej, na przekór brytyjskim i polskim czynnikom oficjalnym zainteresowanym dobrymi stosunkami ze Związkiem Radzieckim. Krytykował nieprzemyślane i nieprzynoszące korzyści Polsce szafowanie polską krwią w związku z szerzącą się w polskim podziemiu ideologią powstańczą. Doboszyński dawał wyraz obawom, że jeśli w okupowanym kraju wybuchnie powstanie, będzie ono równie tragicznego w skutkach co zrywy dziewiętnastowieczne. W opublikowanym w listopadzie 1943 r. artykule „Ekonomia krwi” twierdził, że przez dwieście lat niewoli ciągoty powstańcze zaszczepiali Polakom ich wrogowie, ciągnący korzyści z nieudanych zrywów, których głównym efektem było wyniszczenie najbardziej ideowych i patriotycznych jednostek narodu. Uważał następnie, że przebieg powstania warszawskiego w 1944 potwierdził trafność tych przewidywań.

Po wojnie główną troską Doboszyńskiego było przeciwdziałanie kolejnemu powstaniu narodowemu w okupowanej przez komunistów Polsce – uważał bowiem, że doprowadziłoby ono do ostatecznego zlikwidowania Polski.

Uważał, że wybuch nowej wojny przeciwko Związkowi Radzieckiemu jest nieunikniony, jednak nie doprowadzi ona do wyzwolenia Polski. Przewidywał, że wywiady aliantów zachodnich będą dążyć do wykorzystania antykomunistycznego podziemia w Polsce do wzniecenia nieudanego powstania, które odciążyłoby ich własny wysiłek zbrojny. Doboszyński przewidywał, że okupacja radziecka jest sytuacją przejściową, będzie jednak ciężkim doświadczeniem dla Polaków. Dlatego opowiadał się za zlikwidowaniem podziemia w kraju, ewakuowaniem kadry wojskowej na zachód (tzw. „elita walki”), pozostawiając w kraju część nieczynnych działaczy politycznych i społecznych („elita trwania”) w oczekiwaniu na zmianę warunków geopolitycznych.

Powrót do kraju

Doboszyński chciał osobiście zapoznać się z sytuacją polityczną, społeczną i gospodarczą w kraju, a ponadto wpłynąć na władze podziemia niepodległościowego, aby rozwiązały działające oddziały partyzanckie i wytłumaczyć im, że wszelkie rachuby na pomoc zachodu zawiodą. W tym celu w grudniu 1946 przedostał się do Polski. W ciągu pierwszej połowy 1947 jeździł po całym kraju i odbył kilkadziesiąt spotkań z działaczami narodowymi i katolickimi. Adam Doboszyński planował, że wynikiem tych spotkań będzie powstanie tzw. „Ośrodka”, nieformalnego środowiska, które miało wypracować wspólny program dotyczący bieżącej sytuacji. Miał on nadzieję, że po klęsce ZSRR w starciu z Amerykanami i wygaśnięciu okupacji komunistycznej, grupa ta stanie się zaczątkiem szerokiego frontu katolicko-narodowego, który odbuduje nową silną Polskę. Było to jednak zadanie niewykonalne w ówczesnym czasie, o czym Doboszyński przekonał się w czasie pobytu w kraju. Większość rozmówców została szybko aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. Nie udało się doprowadzić do spotkania z dowódcą partyzanckim Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Romualdem Rajsem ps. „Bury”.

Więzienie, proces, stracenie

Protokół wykonania wyroku śmierci na Adamie Doboszyńskim

W tym czasie Doboszyński napisał swoją ostatnią pracę zatytułowaną „W pół drogi”. Zawarł w niej syntezę swej myśli politycznej, ocenę ówczesnej sytuacji politycznej Polski, prognozy na przyszłość oraz wskazania dla ruchu narodowego. Nie zdążył wykonać ostatecznej redakcji tekstu swego ostatniego dzieła. Funkcjonariusze UB aresztowali go w Poznaniu 3 lipca 1947. Śledztwo prowadził osobiście płk Józef Różański, przy zastosowaniu szeregu wymyślnych szykan i tortur. 18 czerwca 1949 rozpoczął się pokazowy proces przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Doboszyński został oskarżony o współpracę z wywiadem hitlerowskich Niemiec i Stanów Zjednoczonych, co było absurdalnym fałszem. Na sali sądowej Adam Doboszyński odwołał zeznania złożone w śledztwie i publicznie obnażył metody, jakimi posługiwało się UB w celu ich wymuszenia.

W mowie końcowej podczas procesu Doboszyński wypowiedział słynne słowa – Mogłem w życiu popełnić wiele błędów, ale zamiary moje były uczciwe i byłem człowiekiem czystych rąk.

11 lipca sąd wydał wyrok, skazując Doboszyńskiego na karę śmierci. Wyrok ten został utrzymany następnie przez Najwyższy Sąd Wojskowy, a prezydent Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Wyrok został wykonany strzałem w tył głowy 29 sierpnia 1949 przez etatowego kata Piotra Śmietańskiego w więzieniu mokotowskim. Grób symboliczny znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w Kwaterze „Na Łączce”[17].

Także po śmierci postać Doboszyńskiego była atakowana zarówno w prasie oficjalnej, jak i w publikacjach drugiego obiegu z kręgów opozycyjnej tzw. lewicy laickiej.

Po latach starań rodziny i przyjaciół 29 kwietnia 1989 Sąd Najwyższy ostatecznie oczyścił ze wszystkich powojennych zarzutów i pośmiertnie zrehabilitował Adama Doboszyńskiego[18].

Upamiętnienie

W Krakowie, w Dzielnicy I Stare Miasto, przy ulicy św. Anny nr 3 znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona pamięci Adama Doboszyńskiego (seniora) oraz Adama Doboszyńskiego (juniora).

21.08. 2016 roku w rodzinnych Chorowicach odsłonięto tablicę upamiętniającą osobę Adama Doboszyńskiego[19].

Krytyka

Zdaniem Kamila Janickiego z Gazety Wyborczej, Doboszyński był z jednym z najbardziej radykalnych antysemitów w międzywojennej Polsce, dążącym do całkowitego usunięcia z kraju Żydów i stworzenia nacjonalistyczno-katolickiej dyktatury. Po wojnie powrócił z emigracji i poparł zaprowadzane w kraju przemiany społeczno-gospodarcze[20]

Przypisy

  1. Jan Engelgard, Adam Doboszyński (1904-1949) [online], mysl-polska.pl [dostęp 2019-09-29].
  2. B. Grott, Wstęp, [w:] tegoż, Adam Doboszyński o ustroju Polski, Warszawa 1996, s. 7.
  3. K. Stępień, Doboszyński Adam Władysław, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 2, Lublin 2001, s. 611-612.
  4. Rocznik Oficerski Rezerw 1934 ↓, s. 170.
  5. Rocznik Oficerski Rezerw 1934 ↓, s. 680.
  6. Karol Skorek, Myśl ekonomiczna Adama Doboszyńskiego – ujęcie krytyczne, „Przegląd Prawno-Ekonomiczny” (nr 48, 3/2019), Stalowa Wola: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2019, s. 311-324, ISSN 1898-2166.
  7. Włodzimierz Kalicki: 23 czerwca 1936 r. Czyn narodowy. wyborcza.pl, 24 czerwca 2008. [dostęp 2017-02-13].
  8. Ustawa z dnia 9 kwietnia 1938 r. o zniesieniu instytucji sądów przysięgłych i sędziów pokoju w: (Dz.U. z 1938 r. nr 24, poz. 213).
  9. Karol Zbyszewski. Proces Doboszyńskiego. „Prosto z Mostu”. Rok 4, Nr 10 (176), 1938-02-20. 
  10. Przegląd nurtów myśli politycznej Narodowej Demokracji w Galicji i odrodzonej Polsce. Pamiętniki Stanisława Rymara, red. A. Staniszewska, Kraków 2017, s. 572.
  11. Zdjęcie z procesu w zbiorach NAC.
  12. Okiem Jerzego Stuhra: Chichot historii, czyli rzecz o moim dziadku, www.plus.gazetakrakowska.pl [dostęp: 21 I 2020]
  13. Kosior 1965 ↓, s. 143.
  14. Kamil Janicki: Niemcy otworzyli Auschwitz, a on wciąż nawoływał, że Żydów trzeba się z Polski pozbyć. Dzisiaj nazywają go żołnierzem wyklętym. [w:] TwojaHistoria.pl [on-line]. TwojaHistoria.pl, 2017-04-03. [dostęp 2017-04-06]. (pol.).
  15. Ryszard Wojna, Komentarz do współczesności, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1988, s. 75-76, ISBN 83-06-01721-8.
  16. K. Kwaśniewski, Zapomniana polska „Encyklopedia pojęć społecznych”, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, r. 2000, zesz. 1, s. 185–191.
  17. Bogusław Kopka. Adam Władysław Doboszyński (1904-1949), ps. Władysław Więcek – pisarz, publicysta, działacz narodowy. „DODATEK HISTORYCZNY IPN”. 7/2009 (26), 31 lipca 2009. Instytut Pamięci Narodowej. 
  18. dzieje.pl: 65 lat temu rozpoczął się proces Adama Doboszyńskiego. MHP i PAP, 2014-06-17. [dostęp 2017-02-13].
  19. Adam Doboszyński (1904-1949) upamiętniony w Chorowicach. lovegmina.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-10-30)]. www.lovegmina.pl.
  20. Kamil Janicki, Adam Doboszyński chciał zostać polskim Mussolinim i twierdził, że Holocaust to wina Żydów, bo przecież mogli wyjechać z Polski [online], wyborcza.pl [dostęp 2019-09-01] (pol.).

Bibliografia

  • Rocznik Oficerski Rezerw 1934. Biuro Personalne Ministerstwa Spraw Wojskowych, 1934.
  • Krzysztof Kaczmarski, Paweł Tomasik: Adam Doboszyński 1904–1949. Rzeszów: Instytut Pamięci Narodowej, 2010, s. 248. ISBN 978-83-7629-230-4.
  • Adam Doboszyński: Konspiracje. Krzeszowice: Dom Wydawniczy „Ostoja”, 2004, s. 49. ISBN 83-88020-79-X.
  • Zygmunt Kosior: Bitwa pod Lagarde. Studium. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1965.
  • Gazeta Wyborcza – Magdaleny Grzebałtowskiej „Trzeba nakręcić paranoję” z 23–24 lipca 2005
  • Dwór Doboszyńskich. mogilany.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2007-09-28)]. we wsi Chorowice
  • Paweł Tomasik, Adam Doboszyński – polityk nieokiełznany.
  • Karol Skorek: Myśl ekonomiczna Adama Doboszyńskiego – ujęcie krytyczne. Stalowa Wola: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2019, s. 311-324. ISSN 1898-2166.

Linki zewnętrzne

  • Publikacje A. Doboszyńskiego w zbiorach Biblioteki Narodowej - wersja cyfrowa na Polona.pl

Witaj

Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.

Źródło

Zawartość tej strony pochodzi stąd.

Odsyłacze

Generator Margonem

Podziel się