Sofiści (lp. gr. σοφιστές „mędrzec” od σοφία „mądrość”) – wędrowni nauczyciele greccy przygotowujący uczniów do życia publicznego[1] poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii oraz etyki. Także określenie nurtu filozoficznego występującego w Grecji w V i IV w. p.n.e., o orientacji humanistycznej i relatywistycznej.
Sofiści byli z zawodu nauczycielami i wychowawcami przygotowującymi do życia publicznego i zawód ten stanowił główny łącznik dla tej zróżnicowanej grupy ludzi. Działali w Atenach już w czasach Solona, znaczącą rolę w życiu intelektualnym Grecji zaczęli odgrywać jednak dopiero w V w. p.n.e., gdy w wychowaniu zaczęto większy nacisk kłaść na wykształcenie niż na tężyznę fizyczną. Uczyli zarówno młodzież, jak i dorosłych wszystkiego, co było potrzebne w życiu prywatnym i publicznym. Za nauczanie, co było w stosunkach greckich nowością, pobierali opłatę. Głównym ośrodkiem ich działalności były Ateny. Ze względu na swe zainteresowania naukowe, głównie związane z wymową, przyczynili się do rozwoju retoryki i językoznawstwa. Jako pierwsi nadali badaniom naukowym kierunek humanistyczny. Nie mając zaufania do wiedzy rozumowej, odwoływali się do poznania zmysłowego (sensualizm). Głosili względność prawdy, dla każdego innej (relatywizm), powszechnie obowiązujące prawdy i zasady moralne uważali za wynik umowy (konwencjonalizm). Stanowili elitę intelektualną Grecji. Ich uczniami byli wielcy tragicy Sofokles i Eurypides, mówcy jak Izokrates i uczeni jak Tukidydes. Okres działalności pierwszej sofistyki trwał niemal całe stulecie[2].
Przychylny początkowo stosunek społeczeństwa do sofistów z biegiem czasu uległ radykalnej zmianie. Krytykowano ich za to że sprzedawali wiedzę za pieniądze. Konserwatyści wystąpili wobec nich z zarzutem, że swym nauczaniem burzą wiarę i tradycję. Najbardziej do utrwalenia negatywnego obrazu sofistów u potomnych przyczynił się Platon, wrogi im zarówno ze względów osobistych, jak i ideowych. Poglądy filozoficzne sofistów są znane głównie z krytyk Platona, Arystotelesa. Termin „sofista”, który początkowo oznaczał „uczonego”, później nabrał pejoratywnego znaczenia („pseudouczony”)[3].
W I wieku po Chr. nazwy sofiści zaczęli używać wędrowni nauczyciele i mówcy, działający na obszarze Cesarstwa rzymskiego, którzy dali początek drugiej sofistyce. Zajmowali się oni kształceniem literackim i retorycznym, a nie jak we wcześniejszych okresach kwestiami filozoficznymi czy politycznymi[4].
Problem istnienia prawa natury i jego stosunku do prawa stanowionego pojawia się u sofistów z tzw. nurtu naturalistycznego, czyli u Hippiasza i Antyfonta[5]. W ich filozofii istotną rolę odgrywało przeciwstawienie natury (φύσις, physis) i prawa (νόμος, nomos).
Dla Hippiasza naturą było to, co ludzi łączy i zgodnie z nią ludzie byli sobie równi. Prawo natury to prawo oparte na tej pierwotnej, wspólnej dla wszystkich ludzi naturze. Prawo ludzkie natomiast przeciwstawia się tej równości, dzieląc ludzi i odróżniając ich od siebie. Sprzeciwiając się naturze, prawo ludzkie staje się „tyranem ludzi”. Prawo natury jest wieczne i niezmienne. Prawo ludzkie natomiast jest przygodne i Hippiasz odmawia mu wartości. Tezy te miały istotne konsekwencje dla starożytnej filozofii politycznej. Prawo ludzkie stało się prawem opartym wyłącznie na społecznej konwencji, którą można zmieniać i dowolnie kształtować. Tym samym doprowadzono do desakralizacji praw ludzkich[6]. Jedność natury ludzkiej stała się także podstawą kosmopolityzmu, dzięki niej bowiem wszyscy ludzie są sobie braćmi, niezależnie od tego do jakiej polis należą, czy jakim językiem mówią.
Przeciwstawienie prawa i natury zostaje zradykalizowane w filozofii Antyfonta[7]. Podobnie jak u Hippiasza wszyscy ludzie są dla Antyfonta równi wobec prawa natury. Wszelkie podziały i wyróżnienia uznane zostały za nieuzasadnione. Prawo natury jest wszystkim znane i wszystkich zobowiązuje, a podstawowym jego nakazem jest zachowanie życia oraz dążenie do tego, co przyjemne i co przynosi mu korzyści. Natura jest prawdą, natomiast prawa ludzkie są jedynie mniemaniem. Dlatego też należy łamać prawo pozytywne, gdy stoi ono w sprzeczności z prawem natury i jeśli nie spotka się to z karą. Prawo tworzone przez człowieka opiera się więc wyłącznie na sile i dlatego roztropność nakazuje aby je przestrzegać. Postępowanie zgodne z prawem ludzkim jest postępowaniem sprawiedliwym. Człowiek łamiący nakazy prawa natury nie jest niesprawiedliwy, lecz popełnia zło. Pojęcia dobra i zła mogą być odnoszone jedynie do prawdziwej rzeczywistości, a nie do mniemania jakim jest prawo ludzkie.
Doktryny prawnonaturalne Hippiasza i Antyfonta zostały przejęte i rozwinięte przez sofistów-polityków, takich jak Krycjasz, Trazymach czy Kalikles. Ich celem nie była czysta refleksja filozoficzna, lecz przede wszystkim zwycięstwo w politycznych dysputach. Doprowadzili do radykalnych konsekwencji tezy o konwencjonalnym charakterze porządku społecznego. Sensualna przyjemność stała się jedyną autentyczną wartością. Siła i skuteczność stały się głównym celem polityki. Dla Hippiasza i Antyfonta wspólna sensualna natura ludzka była podstawą egalitaryzmu. Sofiści-politycy natomiast widzieli w niej źródło nierówności. Ludzie różnią się bowiem pod względem siły. Z tego powodu prawo natury oznacza więc panowanie silniejszych nad słabszymi.
Dla Krycjasza zarówno prawo, jak i bogowie zostali wymyśleni, aby zapanować nad przemocą, panującą pierwotnie między ludźmi[8]. Prawo powstrzymywało ludzi jedynie od jawnego stosowania przemocy, dlatego też wymyślono wszystkowiedzących bogów, karzących i osądzających ludzi. To strach przed bogami i siła stojąca za prawem są więc podstawą społeczeństwa. Są to jednak mniemania, przeznaczone dla ludzi słabych, a które filozof powinien odrzucić. Jedynym prawem, które człowiek powinien przestrzegać jest prawo natury, oparte na jego instynktach i potrzebach.
Jeszcze wyraźniejsza gloryfikacja siły pojawia się w platońskiej postaci Kaliklesa[9]. Prawo natury to w jego filozofii prawo silnych, przeciwstawiane prawu stanowionemu, będącemu prawem słabych. Jest rzeczą sprawiedliwą, by silniejsi mieli więcej niż słabsi, i aby to oni rządzili w polis. Prawa ludzkie są prawami wymyślonymi przez słabych, aby poskromić mocnych. Równość jest jednak przeciwna naturze. Jednostki silne powinny zrzucić to jarzmo i zapanować nad słabymi.
Według sofistów religia to wymysł człowieka. Jednak filozofowie sofiści byli podzieleni w zdaniach odnośnie do jej pochodzenia:
Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy:
Sofiści za nauczanie pobierali opłaty. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone, środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki.
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.