Mandaty karne w Singapurze są niezwykle rygorystyczne. Kary są nakładane zarówno na obywateli, jak i turystów. W Singapurze wysokie mandaty i kara chłosty to tylko część surowego prawa, w którym obowiązuje kara śmierci – wykonywana m.in. za zabójstwo i handel narkotykami. Dzięki rygorystycznie przestrzeganym regułom, Singapur cieszy się bardzo niską przestępczością[1].
Mandaty można otrzymać m.in. za:
W Singapurze powszechne było przylepianie zużytych gum do aut, pociągów i innych obiektów na stacjach metra – gdzie przylepiane gumy powodowały blokowanie drzwi pociągów i inne zakłócenia ruchu[4][5]. Dlatego w 1992 władze państwa wprowadziły zakaz żucia gumy. Sprawa ta przerodziła się w spór pomiędzy Singapurem a Stanami Zjednoczonymi, gdyż przepis ten był wbrew porozumieniom o wolnym handlu[5]. W 2002 roku rząd singapurski zezwolił na sprzedaż gumy, ale tylko bezcukrowej, na receptę od lekarza[5]. W 2004 roku ponownie wprowadzono zakaz wwożenia na teren państwa gumy[4]. Obecnie zabroniona jest także sprzedaż i zakup gumy na terenie Singapuru[4]. Za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości 1000 dolarów singapurskich[4].
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.