Kwietyzm (łac. quietus, spokój) – nurt teologii i duchowości w Kościele katolickim, uznany za herezję, kładący nacisk na osiągnięcie mistycznie pojętego spokoju wewnętrznego drogą zupełnej bierności oraz wyrzeczenia się wolnej woli.

Historia nurtu

Za twórcę kwietyzmu uważa się hiszpańskiego księdza, Miguela de Molinos, zaś głównym propagatorem tego nurtu był biskup Cambrai, François Fénelon.

Podstawowe założenia

Ideałem kwietyzmu była zupełna bierność wobec działania Bożej łaski. W celu osiągnięcia mistycznego spokoju zalecano wyzbycie się wolnej woli oraz jakiejkolwiek intencji, aby wejść w całkowitą pustkę wewnętrzną. Ważnym elementem kwietyzmu była również tzw. „miłość bezinteresowna” (amour désintéressé)[1], która zakłada, iż człowiek nie powinien pragnąć lub oczekiwać od Boga czegokolwiek, w tym także zbawienia lub bliskiej relacji. Zdaniem kwietystów, chęć osiągnięcia jedności z Bogiem zawiera w sobie elementy miłości własnej, a więc przeciwstawia się czystej miłości do Boga[1].

Odpowiedź Kościoła katolickiego

Kościół katolicki potępił kwietyzm, ogłaszając, że:

  • odrzucenie błogosławieństwa i nagrody, kiedy obiecuje ją Bóg, jest przejawem pychy, ponieważ w ten sposób człowiek neguje coś, czym Bóg sam chce obdarować człowieka[1];
  • miłość, która daje, niczego nie oczekując od Boga, nie jest miłością wzajemną, zwłaszcza wtedy, gdy człowiek odrzuca gotowość Boga do ofiarowania duszy łaski[1];
  • „miłość bezinteresowna” w rozumieniu kwietystów jest sprzeczna z naturą ludzką, która w mniejszym lub większym stopniu czyni dobro także z myślą o własnym dobru, zwłaszcza gdy chodzi o dobro wieczne[1];
  • według Listu do Hebrajczyków, przystępujący do Boga musi uwierzyć, że Bóg jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają (Hbr 11,6), a więc wiara kwietystyczna jest wiarą zubożoną[1].

Kwietyzm został potępiony przez papieży Innocentego XI w 1687 r., Innocentego XII w 1699 r. oraz Piusa XII w 1943 r. W encyklice Mystici corporis (par. 74) czytamy:

Tu błąd na tym polega, że całe życie chrześcijańskie i jego postęp w cnocie przypisuje się jedynie działaniu Ducha Św. z wykluczeniem i odrzuceniem wszystkiego, co z naszej strony należy się czynić jako towarzyszom i pomocnikom. Nie może wprawdzie nikt temu zaprzeczyć, że Św. Duch Jezusa Chrystusa jest tym jedynym źródłem, z którego wypływa wszelka niebieska moc na Kościół i Jego członki (...). A jednak to, że ludzie w dziejach świętości niezachwianie trwają i to, że w łasce i cnotach postępują z ochotą, i to nareszcie, że nie tylko sami gorliwie dążą do szczytów doskonałości chrześcijańskiej, ale i innych do osiągnięcia tej wedle sił pobudzają, tego wszystkiego Duch Św. nie chce sam działać, jeśli ludzie z codzienną czynną gorliwością swoich obowiązków nie pełnią.

Przypisy

  1. a b c d e f von Hildebrand 2021 ↓, s. 286-288.

Bibliografia

  • K. Rahner, H.Vorgrimler, Mały słownik teologiczny, Pax, 1987.
  • Dietrich von Hildebrand: Istota miłości. Warszawa: Fronda, 2021.

Zobacz też


Witaj

Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.

Źródło

Zawartość tej strony pochodzi stąd.

Odsyłacze

Generator Margonem

Podziel się