Strona wyrwana z The Economist przez chiński wydział cenzury. Zdjęcie w Liaoning Provincial Library. Zagraniczne publikacje, takie jak The Economist, są w większości importowane tylko przez kilka firm państwowych i będą miały cenzurowane niechciane treści za pomocą atramentu, taśmy lub po prostu wydarcie całej strony podczas importu i odprawy celnej. Usunięta treść to strona 28 w numerze The Economist z 1 czerwca 2019 roku dotycząca protestów na placu Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen) w 1989 roku.

Cenzura w Chińskiej Republice Ludowej (ChRL) jest wdrażana i nakazana przez partię rządzącą ChRL, Komunistyczną Partię Chin (KPCh). Rząd cenzuruje treści głównie z powodów politycznych, ale także po to, aby zachować kontrolę nad ludnością. Rząd chiński uznaje, że ma prawo do kontrolowania treści w Internecie na swoim terytorium i że ich zasady cenzury nie naruszają prawa ich obywateli do wolności słowa[1]. Odkąd Xi Jinping został sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Chin (de facto najważniejszym przywódcą) w 2012 r., cenzura została „znacznie zintensyfikowana”[2].

Rządowa cenzura dotyka wszystkich mediów, które mogą dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Obejmuje to telewizję, prasę, radio, film, teatr, wiadomości tekstowe, komunikatory, gry wideo, literaturę i Internet. Chińscy urzędnicy mają dostęp do nieocenzurowanych informacji za pośrednictwem wewnętrznego systemu dokumentów[3].

Reporterzy bez Granic oceniają sytuację Chin w zakresie wolności prasy jako „bardzo poważną”, najgorszą w ich pięciostopniowej skali[4]. W sierpniu 2012 r. OpenNet Initiative zaklasyfikowała cenzurę internetową w Chinach jako „wszechobecną” w obszarach polityki i bezpieczeństwa oraz „znaczącą” w obszarach społecznym i internetowym[5]. Freedom House klasyfikuje chińską prasę jako „niewolną”, najgorszy możliwy ranking, opisując, że „kontrolę państwa nad mediami informacyjnymi w Chinach osiąga się poprzez złożoną kombinację monitorowania treści wiadomości przez partie, ograniczeń prawnych o dziennikarzach i zachętach finansowych do autocenzury” oraz rosnącą praktykę usuwania „materiałów napisanych przez albo o Internetowych aktywistach”[6].

Znaczącymi beneficjentami tej sytuacji, poza chińskim rządem, są liczne chińskie firmy, takie jak Baidu, Tencent i Alibaba, jedne z największych przedsiębiorstw internetowych na świecie, które uzyskały swoją pozycję dzięki temu, ze Chiny zablokowały międzynarodowym rywalom (Google, Facebook itp.) dostęp do rynku krajowego[7].

Zobacz też

Przypisy

  1. China defends internet censorship [online], 8 czerwca 2010 [dostęp 2020-09-26] (ang.).
  2. Simon Denyer, China’s Xi Jinping unveils his top party leaders, with no successor in sight, „Washington Post”, 25 października 2017, ISSN 0190-8286 [dostęp 2020-09-26] (ang.).
  3. He Qinglian. (2008). THE FOG OF CENSORSHIP – MEDIA CONTROL IN CHINA http://www.hrichina.org/sites/default/files/PDFs/Reports/HRIC-Fog-of-Censorship.pdf Human Rights in China.
  4. Reporters Without Borders [online], web.archive.org, 22 sierpnia 2006 [dostęp 2020-09-26] [zarchiwizowane z adresu 2006-08-22].
  5. China | OpenNet Initiative [online], opennet.net [dostęp 2020-09-26].
  6. Freedom House. Speak No Evil: Mass Media Control in Contemporary China. (2006) https://freedomhouse.org/sites/default/files/2020-02/Archived_Special_Report_FH_Speak_No_Evil_Mass_Media_Control_Contemporary_China.pdf.
  7. Carrie Gracie, Alibaba IPO: Chairman Ma’s China, „BBC News”, 8 września 2014 [dostęp 2020-09-26] (ang.).

Witaj

Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.

Źródło

Zawartość tej strony pochodzi stąd.

Odsyłacze

Generator Margonem

Podziel się