Data i miejsce urodzenia |
27 października 1913 |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
26 czerwca 1961 |
Zawód, zajęcie |
pisarz, eseista, przedsiębiorca |
Andrzej Bobkowski (ur. 27 października 1913 w Wiener Neustadt, zm. 26 czerwca 1961 w Gwatemali) – polski pisarz, eseista, przedsiębiorca, popularyzator modelarstwa lotniczego, z wykształcenia ekonomista.
Andrzej Bobkowski urodził się w Wiener Neustadt w Austro-Węgrzech. Był synem Henryka, generała brygady Wojska Polskiego oraz Stanisławy z Malinowskich. Bratanek Wandy Bobkowskiej[1]. Rodzice często zmieniali miejsce zamieszkania. Przebywali w Lidzie, Wilnie, Toruniu, Modlinie i Krakowie.
W latach 1924–1926 uczył się w toruńskim gimnazjum. W Krakowie uczęszczając do Gimnazjum im. Bartłomieja Nowodworskiego poznał swoją przyszłą żonę Barbarę Birtusównę (ślub wzięli w grudniu 1938). W 1933 rozpoczął studia ekonomiczne w SGH w Warszawie. W 1935 debiutował w „Tempie Dnia” krótką humoreską. Po ukończeniu studiów dostał pracę w Hucie Laura w Siemianowicach Śląskich, przerwał ją jednak w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, których efektem była emigracja.
W marcu 1939 wyjechał z żoną do Francji, do Châtillon pod Paryżem. Bobkowscy mieli się tam zatrzymać na krótko, tylko do czasu otrzymania wiz do Argentyny, gdzie Bobkowski miał podjąć pracę w przedstawicielstwie Polskiego Exportu Żelaza w Buenos Aires. Wybuch II wojny światowej pokrzyżował te plany.
7 września 1939 Andrzej Bobkowski zgłosił się do Wojska Polskiego we Francji, ale nie został przyjęty. W tym czasie utrzymywał się z handlu. Założył też (jako „Bobkowski, Chlorcio i Spółka”) polską pralnię pod wezwaniem Ducha Świętego[2] opisaną w zabawny sposób we wspomnieniach. W styczniu 1940 zamknął swój interes i podjął pracę we francuskiej fabryce amunicji jako robotnik. Wkrótce został jednak oddelegowany do pracy w Biurze Polskim – reprezentował interesy polskich robotników zatrudnionych we Francji.
W czerwcu 1940, tuż przed wejściem Niemców do Paryża, został ewakuowany na południe Francji. Większość podróży przemierzył na rowerze. Opis i przemyślenia podczas tej wędrówki stały się osią dzieła jego życia – dzienników Szkice piórkiem[3]. Po klęsce Francji pracował w biurze likwidacyjnym swojej fabryki. Prowadził również tajną pomoc dla polskich robotników. Ponownie podjął pracę w Biurze Polskim przy Atelier de Construction de Chatillon w Paryżu. W latach 1945–1946 pracował w polskiej YMCA, podejmując się jednocześnie innych zajęć zarobkowych (przez krótki czas prowadził księgarnię polską oraz trudnił się naprawą rowerów). Wraz z Andrzejem Chciukiem redagował pismo „Razem Młodzi Przyjaciele”, działał w organizacji Niepodległość i Demokracja, a także współpracował z Józefem Czapskim w paryskiej placówce II Korpusu. Od początku był w kręgu powstającej „Kultury” Jerzego Giedroycia.
W 1947 opublikował swój esej Nekyja w pierwszym numerze „Kultury”. Publikował też w „Wiadomościach” londyńskich i do początku lat 50. XX wieku w pismach krajowych m.in. „Tygodniku Powszechnym”, „Twórczości” i „Nowinach Literackich”. 25 czerwca 1948 wraz z żoną wyemigrował do Ameryki Środkowej i osiedlił się w Gwatemali. Żona uczyła tam rysunku i projektowała kostiumy, a Bobkowski rozpoczął pracę w biurze fabryki butów i jednocześnie rozwijał pasję modelarską. W 1949 w sklepie niemieckiego biznesmena Bobkowski założył warsztat modelarski, a następnie otworzył własny interes – Guatemala Hobby Shop, przemianowany później na Almacen Supermodelos. Zgromadził wokół siebie grono młodych entuzjastów modelarstwa i założył klub modelarski[4]. W 1954 Bobkowski brał udział w światowych zawodach modeli latających w Stanach Zjednoczonych. W 1956 przyjechał na zawody do Szwecji, ale odwiedził także Szwajcarię, Niemcy i Francję.
W 1957 nakładem Instytutu Literackiego w Paryżu ukazały się Szkice piórkiem, okupacyjny dziennik Bobkowskiego. Za opowiadanie Spadek pisarz dostał literacką nagrodę londyńskich „Wiadomości”. W tymże roku okazało się, że Bobkowski ma nowotwór mózgu. W 1958 przeszedł pierwszą operację. Trzy tygodnie potem zapisał w dzienniku: „Wiem, że powinienem starać się nie myśleć, wrócić do normalnego życia natychmiast, gdy cięcie się zagoi. I wrócę. Ale chyba tylko na powierzchni. Na dnie będzie już zawsze tkwiło przygotowanie.” Kolejne operacje mają miejsce w 1959 i 1960. W 1959 publikuje w 11 numerze „Kultury” dramat Czarny piasek. Na wiosnę 1961 stan zdrowia Bobkowskiego znacznie się pogorszył, co sprawiło, że w kwietniu wyjechał do Stanów Zjednoczonych na leczenie i na narty. Zmarł po powrocie do Gwatemali w czerwcu 1961. Został pochowany w grobie rodzinnym doktora Quevedo, którego czterech synów od dwunastu lat uczył modelarstwa[4].
Po śmierci męża Barbara Bobkowska przetłumaczyła m.in. fragmenty Notatnika modelarza, Czarny piasek, Lourdes i esej Józefa Czapskiego Querido Bob. Uporządkowała manuskrypty męża i posłała je do Maisons-Laffitte. Korespondowała z Tymonem Terleckim, Mieczysławem Grydzewskim, Kazimierzem Wierzyńskim i Jerzym Giedroyciem.
Barbara Bobkowska zmarła 22 września 1982, została pochowana w tym samym grobie co Andrzej Bobkowski (do jej trumny przeniesiono prochy męża).
Roman Zimand w posłowiu do krajowego wydania Szkiców piórkiem napisał:
Zapisy z owych czterech lat i trzech miesięcy wojny, wydane w 1957 r. przez Instytut Literacki pod tytułem Szkice piórkiem. Francja 1940–1944 to jedna z najwybitniejszych pozycji XX-wiecznej polskiej diarystyki, całe zaś fragmenty dziennika to po prostu znakomita proza[5].
W swojej twórczości Andrzej Bobkowski krytykował kolektywizm, był gorącym orędownikiem indywidualizmu i szerokiej autonomii jednostki. Szkice piórkiem oprócz bacznego opisu Francji po klęsce 1940 są też gorzkim szkicem kondycji Europy doby międzywojennej. W książce widać również przywiązanie autora do detali i ich symboliki. Tuż po II wojnie światowej Bobkowski związał się ze środowiskiem paryskiej „Kultury” i publikował na jej łamach. Formułował dosyć wyraźne i kontrowersyjne poglądy na temat roli jednostki w społeczeństwie, krytykował postawy polskich emigrantów. Jego emigracja do Gwatemali stanowiła swoistego rodzaju protest przeciw Europie, która wedle Bobkowskiego skompromitowała już swoje wartości.
Uczę się języka hebrajskiego. Tutaj go sobie utrwalam.
Zawartość tej strony pochodzi stąd.